Chałupa w Kielczy

Piękny, drewniany budynek w Kielczy stanowi zamiejscową placówkę Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu. Ściśle związany z miejscem, na którym stoi, tworzy własną opowieść i koresponduje z historią regionu.

Nie jest znana dokładna data budowy budynku. Jedna z hipotez zakłada istnienie chałupy już w końcu XVIII w. Zamieszkiwana miała być przez rodziny robotników pracujących przy wytopie żelaza w Żędowicach i Zawadzkiem. Druga teoria zakłada powstanie budynku ok. 1835 r. Miał się w nim mieścić tzw. „szpital”, czyli przytułek dla ubogich i bezdomnych osób prowadzony przez plebana Kielczy. W 1889 r. proboszczem wsi został ks. Józef Wajda, który przebudował nieco chałupę, przeznaczając jej część do przechowywania swojej biblioteki. W części nadal funkcjonował „szpital”, a poddasze uzyskało przestrzeń mieszkalną. W 1920 r. chałupa staje się własnością rodziny Stuchlików. Ponownie ulega przeróbkom. Teraz w części zachodniej budynku znalazł się warsztat stolarski. Doprowadzona została także energia elektryczna. W latach 80-tych chałupę zakupiło Muzeum Wsi Opolskiej i po gruntownym remoncie udostępniło ją do zwiedzania. Obiekt wykorzystuje także lokalna społeczność jako miejsce spotkań.

Ściany chałupy w Kielczy zbudowane zostały w konstrukcji zrębowej, usztywnianej w narożach za pomocą zamków ciesielskich. Dach jest dwuspadowy z naczółkami, kryty gontem. Warto zwrócić uwagę na ciekawy komin arkadowy (inaczej nazywany portkowym), rzadko spotykany już w budownictwie drewnianym.

Budynek stoi na ulicy Dobrego Pasterza 35 w Kielczy.

Dryle, plajdry, dreśmasziny. Mechanizacja rolnictwa na wsi śląskiej

To plenerowa ekspozycja maszyn i narzędzi rolniczych. Tytuł wystawy, a zwłaszcza jego pierwsza część, może brzmieć tajemniczo, ale zaraz to zostanie wyjaśnione. Koncepcja zorganizowania w opolskim skansenie wystawy prezentującej historię mechanizacji rolnictwa na Śląsku pojawiła się w wyniku prowadzonych przez wiele lat badań i pozyskiwana do kolekcji Muzeum obiektów związanych z pracą na roli. Ekspozycja wskazuje, że praca na roli u schyłku XIX i w I połowie XX wieku, nie była związana wyłącznie z prostymi narzędziami, ale również z bardziej zaawansowanymi technologicznie urządzeniami i maszynami.

Na wystawie przedstawiono maszyny i narzędzia do uprawy roli i pozyskiwania ziarna zbóż używanych w śląskich gospodarstwach chłopskich. Sposób prezentacji obiektów związany został z cyklem prac rolnych – na początku znalazły się narzędzia i maszyny do orki, następnie siewu, żniwne, maszyny omłotowe, urządzenia do napędu maszyn rolniczych.

W części przedstawiającej narzędzia do uprawy roli na szczególną uwagę zasługuje pług dwuskibowy firmy Rud. Sack z Plagwitz pod Lipskiem. Firma ta była światowym potentatem w produkcji pługów, na rozwiązaniach technicznych zastosowanych w tym zakładzie wzorowało się wielu drobniejszych wytwórców. 

Siew reprezentuje siewnik rzędowy ‒ dryl, drylownik. Siew mechaniczny, choć kosztowniejszy niż ręczny, zapewniał jednak oszczędność ziarna i wyższe plony, dzięki czemu rekompensował poniesione wydatki. Dlatego też rolnicy nie posiadający własnego siewnika chętnie pożyczali go od zamożniejszych gospodarzy. Ciekawe jest też inne, rzadko występujące urządzenie – beczka do zaprawiania ziarna siewnego. Zaprawianie, czyli potraktowanie nasion chemicznymi zaprawami przeciw pleśniom i szkodnikom, chroniło młode rośliny przed zakażeniem. Najprostszym sposobem zaprawiania ziarna jest zastosowanie kwasu z kiszenia kapusty, ale w beczce nasiona zaprawiano środkami „kupnymi”. 

W następnej kolejności na wystawie znajduje się żniwiarka konna Deering Ideal, produkcji amerykańskiej, stanowiąca przykład importu maszyn rolniczych. Co ciekawe, amerykańskie kosiarki i żniwiarki wciąż były chętnie kupowane, mimo oferty maszyn rodzimej produkcji. Kosiarki i żniwiarki znacznie usprawniły sprzęt zbóż, jedna maszyna mogła bowiem zastąpić pracę ośmiu kosiarzy. Co ciekawe kosiarki i żniwiarki upowszechniły się przede wszystkim w tych regionach, w których używano siewników mechanicznych.

Na wystawie najliczniej reprezentowane są maszyny omłotowe – tak duża reprezentacja różnego wynika z faktu powszechnego występowania i stosowania tych urządzeń. Na wystawie przedstawiono różne typy młocarń ‒ od najstarszej, XIX-wiecznych ręczno-kieratowej sztyftówki firmy Lanz i młocarni szerokomłotnej (śl. brajtdresie), po bardziej nowoczesne młocarnie z wytrząsaczem szufladkowym rodzimej firmy z Otmuchowa oraz młocarnię z lat 30. XX w., z funkcją czyszczenia i gatunkowania ziarna (śl. dreśmaszina) prężnie działającej na śląskim rynku firmy Johann Breitkopf & Söhne z Lewina Brzeskiego. 

Młocarnie sztyftowe miały bęben nabijany metalowymi 1-calowymi kolcami-sztyftami o tępych końcach, które szarpały kłosy na snopach i wytrząsały z nich ziarno. Wydajność pierwszych urządzeń nie była zbyt wysoka – w ciągu godziny, przy maksymalnych obrotach bębna (600-900obr./min) młócono od 50 do 70 snopków zboża. 

Młocarnie wąskomłotne z przetrząsaczem szufladkowym miały długie i lekkie drewniane ramy, w których mocowano w poprzek kilkadziesiąt drewnianych listewek. W czasie młocki przetrząsacze-szyflady poruszały się rytmicznie w górę i dół, wytrząsając wymłócone ziarno ze słomy.

Młocarnie szerokomłotne, brajtdresie, miały znacznie szerszy, niż wąskomłotne bęben, a właściwie walec młócący o długości ok. 120 cm. Ich działanie polegało bardziej na wygniataniu niż młóceniu (targaniu) snopów zboża. Dzięki temu otrzymywano prostą słomę, używaną np. do krycia dachów, czy na powrósła. 

Nowoczesne młocarnie samoczyszczące ‒ wąskomłotne dreśmasziny, z bębnem sztyftowym o średnicy 60-80 centymetrów, miały system pojedynczego, a nawet potrójnego czyszczenia wiatrowego, czyli podmuchem powietrza wytwarzanym przez silne wiatraki. Dodatkowo stosowano w nich czyszczenie sitowe, gatunkujące ziarno na sitach z oczkami o równej wielkości. Wydajność tych maszyn była bardzo duża – międzywojenne młocarnie wąskomłotne w ciągu godziny młóciły 6 do 12 cetnarów, tj. 300 do 600 kg ziarna.

Obok młocarni pokazano związane z omłotami wialnie (śl. plajdry, fajoki, fachele), , stosowane po wymłóceniu  snopów w młocarniach bez funkcji czyszczenia. Proste wialnie oddzielały ziarno od plew silnym podmuchem powietrza, modele bardziej zaawansowane miały zestaw sit do czyszczenia i gatunkowania ziarna. Sita o różnej wielkości oczek pozwalały na rozgatunkowanie, czyli wysypywanie osobnymi otworami ziarna przeznaczonego na siew, do spożycia oraz tzw. pośledniego (gorszej jakości, przeznaczonego na karmę dla zwierząt). Większość wialni w trakcie jednorazowego czyszczenia przepuszczała w ciągu godziny od 6 do 10 cetnarów, tj. od 300 do 500 kg ziarna.

Prasy do prasowania i wiązania słomy były powszechnie stosowane, przede wszystkim dzięki możliwości wypożyczenia ich razem z młocarnią i urządzeniem do napędu, z którą stanowiły tzw. komplet młocarniany. Ich zadaniem było automatyczne wiązanie ‒ drutem lub sznurkiem ‒ sprasowanej słomy w 50-70 kilogramowe bele. 

Z maszynami omłotowymi powiązane są urządzenia do ich napędu, czyli kieraty, silniki spalinowe i elektryczne. Na wystawie znajduje się całożelazny kierat łużyckiej firmy Theodor Flëther oraz przewoźny silnik elektryczny firmy Breitkopf & Söhne, który uzupełniał komplet młocarniany. 

Wystawę kończy traktor Lanz Bulldog. W latach 20. XX w. fabryka Lanz w Manheim wypuściła na rynek pierwszy traktor na ropę naftową „Bulldog 403”. Na wystawie  znajduje się ciągnik rolniczy Lanz Bulldog D-7500 wyprodukowany w grudniu 1941 roku, o czym świadczy numer seryjny 503205 wybity na obudowie skrzyni biegów. Ten nieduży traktor przeznaczony był do obsługi niewielkich areałów, był zatem odpowiedni dla średnich i dużych gospodarstw chłopskich. Mimo wszystko, użutkowanie traktorów, zwłaszcza w gospodarstwach chłopskich, było ograniczone. 

Stosowanie mechanicznych maszyn i urządzeń rolniczych podnosiło wydajność pracy, zwiększało plony i płynące stąd zyski, a jednocześnie zmniejszało nakłady na siłę roboczą. Opłacalność użytkowania maszyn powodowała, że jeśli rolnik nie był w stanie kupić własnej maszyny, to grupa gospodarzy organizowała wspólny zakup i użytkowanie jednej maszyny w kilku gospodarstwach. Rozpowszechniony był też system wypożyczania maszyn rolniczych za gotówkę lub w zamian za odrobek. Mechanizacji sprzyjały również czynniki pozarolnicze, jak choćby rozwój komunikacji kolejowej zapewniającej łatwy zbyt produktów rolnych.

Krucha sztuka, czyli od kurzego jaja do opolskiej kroszonki

Ekspozycja znajduje się w spichlerzu z Głogówka. Przedstawia rys historyczny tradycji zdobienia jaj wielkanocnych – od pierwszego odnalezionego na opolskim Ostrówku glinianego jajka, poprzez początki techniki rytowniczej w XIX wieku, aż do pierwszych prób przeniesienia wzoru z kroszonek na opolską porcelanę w latach 60.–70. XX wieku. Poprzez tę ekspozycję wyjaśniamy pokrótce pochodzenie kroszonki, prezentujemy krok po kroku sposób jej wykonywania oraz obecność tradycji zdobienia jaj wielkanocnych w życiu mieszkańców Opolszczyzny. 

Zgodnie ze współczesnymi standardami ekspozycja jest dostosowana do osób z dysfunkcjami słuchu i wzroku. Pierwsza znajdująca się na wystawie plansza zawiera krótki opis przygotowany pismem punktowym dla osób niewidomych. Na tej planszy znajduje się również rysunek kroszonki wykonany metodą tyflodruku oraz kod QR z możliwością pobrania aplikacji na telefon. Prezentowana w aplikacji treść wystawy w formie audioprzewodnika tłumaczona jest dodatkowo na języki niemiecki i angielski. Film instruktażowy udostępniany na wystawie dzięki napisom dialogowym oraz narracji w języku migowym jest również skierowany do osób Głuchych i niesłyszących. Teksty narracyjne znajdujące się na ekspozycji oraz w katalogu przetłumaczone są dodatkowo na język angielski.

Projekt, dzięki któremu powstała wystawa, realizowany był w ramach programu „Wspieranie działań muzealnych”, dofinansowany był ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz budżetu Samorządu Województwa Opolskiego.

Ewa Olbryt

Głos mają ryby

Ekspozycja stała poświęcona ochronie bioróżnorodności w środowisku wodnym pn. „Głos mają ryby” zlokalizowana jest w stodole z Podlesia. To wystawa multimedialna z akwarium, które przedstawia biotop rzeki. Ekspozycji towarzyszy narracja w formie audioprzewodnika (urządzenie należy wypożyczyć w kasie biletowej, przed rozpoczęciem zwiedzania).

Wystawa prezentuje następujące przestrzenie tematyczne:

  1. Opolskie – geografia i hydrologia – prezentacja województwa z ukazaniem znajdujących się ma jego terenie zbiorników i cieków wodnych.
  2. Życie roślin i zwierząt w środowisku jeziora/stawu – przestrzenna diorama przedstawia roślinność szuwarową i przybrzeżną, roślinność pływającą i podwodną, ssaki, ptaki, płazy, gady, ryby, mięczak oraz owady.
  3. Akwarium – wielkogabarytowy szklany zbiornik na wodę służy do obserwacji ryb. Aranżacja akwarium wiernie odwzorowuje naturalne środowisko ryb krajowych. Obok umieszczono prezenter – atlas ryb polskich.
  4. Bioróżnorodność (film animowany) – animacja o charakterze popularno-naukowym o bioróżnorodności w obszarze zbiorników wodnych.
  5. Mikroskop – wyposażona w cyfrową kamerę mikroskopową gablota z preparatami wybranych gatunków owadów.
  6. Opolskie historycznie – opowiada o różnych technikach połowu oraz życiu codziennym rybaka w 2. poł. XX w.
  7. Etnografia – narracja na temat życia codziennego rodziny rybackiej.
  8. Kulinaria – obrotowy sześciokątny słup prezentuje przepisy kulinarne związane m.in. z rybami.
  9. Opolskie turystycznie.

Wystawie towarzyszą dźwięki, które mogą stanowić dyskomfort dla osób z nadwrażliwością sensoryczną.

W ramach wystawy zastosowano następujące udogodnienia: zwiedzanie z audioprzewodnikiem w PJM lub z audiodeskrypcją (urządzenie należy wypożyczyć w kasie biletowej) oraz tablice informacyjne o lokalnej bioróżnorodności w alfabecie Braille`a. Wejście do budynku dostępne dla osób poruszających się na wózku, drzwi wejściowe otwierane na zewnątrz.

Wystawa zrealizowana w ramach RPO WO na lata 2014 – 2020, Oś priorytetowa V, Ochrona środowiska, dziedzictwa kulturowego i naturalnego, działanie 5.1 Ochrona różnorodności biologicznej, projekt pn. „Głos mają ryby. Ochrona dziedzictwa kulturowego i bioróżnorodności w środowiskach wodnych w Muzeum Wsi Opolskiej i na terenie Śląska Opolskiego”.

Gospodarstwo… Rolnictwo na wsi śląskiej (1850-1945)

Od kilku miesięcy trwają prace nad nową wystawą stałą, która otwarta zostanie w przyszłym roku, a dokładnie 18 maja 2024 roku, czyli w Międzynarodowym Dniu Muzeów.

Ekspozycja zatytułowana „Gospodarstwo… Rolnictwo na wsi śląskiej (1850-1945)” związana jest z historią gospodarczą chłopów górnośląskich w okresie pouwłaszczeniowym. Akcent wystawy położony będzie na gospodarowaniu na roli i hodowli jako głównych zajęciach ludności wiejskiej. Oprócz tego znajdą się treści związane z włączeniem (się) ludności wiejskiej w nowoczesne sposoby gospodarowania, spółdzielczości, szkolnictwa i oświaty rolniczej, a także modernizacja życia i pracy oraz wynikające stąd zmiany cywilizacyjne i mentalnościowe mieszkańców wsi śląskich.

Wystawie towarzyszyć będzie katalog – dostępny w formie papierowej i elektronicznej – bogato ilustrowany archiwalnymi fotografiami obrazującymi poszczególne tematy wystawy.

Kuratorka, autorka katalogu – dr Elżbieta Oficjalska

Autor koncepcji plastycznej – Andrzej Sznejweis

Wystawa jest dofinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków budżetu Województwa Opolskiego.